05/03/2018

our whole family (epilog)

                Hyesung przyglądała się statuetce, jaka została jej przyznana po sukcesie dramy "Doubtful Victory". Nagrywanie odcinków przypadło na kilka naprawdę ciężkich tygodni. Może to, że przelała wszystkie emocje na plan spowodowało, że ją wyróżniono? Z uśmiechem jeszcze raz spojrzała na statuetkę, a potem wyszła z domu, wsiadła do samochodu i pojechała do FNC Entertainment. Nie przypuszczała, że przyjaciele przygotowali jej niespodziankę. Kiedy menadżer zaprowadził ją do jednej z sal konferencyjnych, a tam zastała chłopaków z FT Island, mimowolnie przypomniała sobie, co wydarzyło się na ich ostatnim przyjęciu zorganizowanym po tym, jak podpisała kontrakt z producentem dramy. Ale to się więcej nie powtórzy. Seungyeon czekała obserwacja psychiatryczna i proces. Hyesung współczuła siostrze, lecz wbrew pozorom te wydarzenia na nowo scaliły ich rodzinę. Chociaż początkowo prawda zupełnie załamała i rozstroiła Hongkiego, powoli dochodził do siebie. Nadal ogromnie tęsknił za Jaekyung, mimo to już nie wycofywał się z życia publicznego i towarzyskiego. Dzisiaj też był obecny, by pogratulować swojej ex-żonie.
  - Hyesung, szczerze zasłużyłaś na tę statuetkę - przyznał, podając jej rękę.
  - Dziękuję - odpowiedziała.
Nie wiedzieli, kiedy znikła cała złośliwość, jaka zwykle przepełniała ich rozmowy, po prostu rozwiała się w powietrzu.
Następnie do Hyesung podszedł Jaejin i Minhwan, Seunghyun,  lekko skacowany po nocnej eskapadzie po kasynach, jedynie pomachał jej zza stołu i pokazał podniesiony kciuk. A potem Jonghoon otworzył szampana i rozlał go do kieliszków.
  - Ale zanim wypijemy... - zaczął, po czym ku zdziwieniu wszystkich podszedł do dziewczyny, wyjmując z kieszeni niewielkie pudełeczko i pytając - Hyesung, czy wyjdziesz za mnie?
W tym momencie zapadła całkowita cisza. Nikt nic nie mówił, wszyscy tylko patrzyli po sobie ze zdziwieniem i oczekiwaniem, co wydarzy się zaraz. Hyesung była w szoku. Tak, kochała Jonghoona. Tak, chciała budzić się przy nim i zasypiać przy nim codziennie. Ale ślub?
  - Ja... - zaczęła niepewnie, a wtedy wszedł jej w słowo:
  - OK, jeżeli potrzebujesz czasu na zastanowienie, to ci go dam - zaproponował, jak gdyby zawstydzony.
  - Nie - powiedziała, a kiedy na twarzy chłopaka pojawiło się przerażenie, dodała pospiesznie - to znaczy: Tak! Nie potrzebuję czasu na zastanowienie. Tak, wyjdę za ciebie, Choi Jonghoon.
A potem wpadła mu prosto w rozłożone w zapraszającym geście ramiona. Chociaż rozległy się oklaski i pogwizdywania, niczego nie słyszała, czuła jedynie ciepło wypełniające ją i wprawiające w przyjemne upojenie. Dopiero później, gdy pozostali wznosili toast, oni też sięgnęli po kieliszki. A szampan smakował wyjątkowo słodko. Przez kolejne minuty gratulacjom i życzeniom nie było końca. W tym zamieszaniu nikt nie zauważył, że w sali pojawił się Chani, póki sam nie zorientował się w sytuacji i nie zawołał, ledwie przebijając się przez mieszaninę oklasków, okrzyków i innych wiwatów.
  - Ja przepraszam, że przeszkadzam i szczerze gratuluję! Ale... Chyba zgubiłem portfel! Czy może nie obił się komuś o oczy...?

OD AUTORKI:

Jak obiecałam, jest jeszcze epilog, krótki, bo krótki, mimo wszystko jest:)

4 komentarze:

  1. Uroczy HAPPY END :D
    Naprawdę słodko to zakończyłaś ^^ chociaż jestem fanką smutnych zakończeń ten epilog ma w sobie jakiś urok :P Ale Chani wszystko pobił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Haha tak, chciałam dać coś przyjemnego na koniec:)

      Usuń
  2. O matko Chani ja cię kocham hahahaha :D
    Piękne romantyczne zakończenie.
    Teraz podsumuje moje odczucia co do bohaterów i opowiadania. :D
    Był kryminał, który bardzo dobrze jak dla mnie został poprowadzony. Kocham kryminały pomieszane z ff, kocham FT Island, kocham Hingkiego przede wszystkim, więc pokochałam to opowiadanie. Hyesung bardzo polubiłam z czasem. Wydawała mi się momentami taka źle rozumiana przez wszystkich, ale na szczęście doznała szczęścia z Jonghoonem w końcu. Hongki to drugi biedak tego opowiadania, żal mi tego wszystkiego co go spotkało. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś kogoś pozna. Jest mi też smutno, bo przez wspomnienia z Jaekhyung jeszcze smutniejsze jest to, że tak wspaniała osoba jaką była nie żyje. Seungyeon w wielu momentach mi się nie podobała. Może te zabójstwo nie było do końca zamierzone i sytuacja wynikła z procentów bardziej, które miała we krwi, ale bardziej bolało mnie to w niej, jak oszukała Geunsuka, czy jak panicznie była zakochana w Hongkim... To było okropne u niej. Pan detektyw niby był oddany śledztwu, ale jedna dziewczyna go omamiła na moment hehe. Mimo to, właśnie to mi się w nim spodobało. Często detektywi, policjanci są zimni podczas śledztwa, a on był ludzki. Szczególnie widać było to w momencie jak poprosił o ostateczne zeznanie Seungyeon. :D
    Tak więc historia wzbudziła we mnie wiele emocji, jak większość tych twoich, ale w niej było jednak trochę więcej zagadki, a to uwielbiam. Hihi. :D Dziękuję za możliwość przeczytania tego dzieła i do następnego. :D Pozdrawiam ciepło i weny życzę. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chani tam był trochę po to, by rozładowywać atmosferę :D
      To prawda, Hyesung zwykle nie okazywała emocji i przez to nikt nie potrafił postawić się w jej sytuacji i zrozumieć, co ona czuje.
      Hongki rzeczywiście sporo przeszedł, bo stracił ukochaną, kilka razy padały na niego podejrzenia o zamordowanie jej, w dodatku jeszcze Seungyeon go tak zawiodła...
      Seungyeon nigdy nie czuła się przez nikogo kochana i z rozpaczy popadła w alkoholizm i pewnego rodzaju obsesję na punkcie Hongkiego, niestety skończyło się jak się skończyło... Chociaż nie zrobiła tego z zamiarem, to mimo wszystko jest winna śmierci Jaekyung. A Geunsuk na pewno był zły na siebie, że dał się tak oszukać i że wcześniej niczego nie podejrzewał. Może to przez to, że jak powiedziałaś starał się być po prostu ludzki:)
      Jak zwykle to opo brzmiało lepiej w mojej głowie niż przelane na kompa, mimo wszystko cieszę się bardzo, że się podobało i że nie było zbyt przewidywalne :D
      Oczywiście zapraszam też w wolnej chwili na "i will protect you":)
      Dziękuję! <3 Również pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pisania!

      Usuń