DONGWOO
Dongwoo je zauważył swoją siostrę Angelene i siostrzenicę Mię, ciągnące wielkie walizki. Obie wydawały się zmęczone i w niekoniecznie dobrych humorach. Pewnie kilkunastogodzinna podróż okazała się po prostu nudna.
- Noona! - zawołał, niepewny, czy Angelene go słyszała.
Odwróciła się. Na jej twarzy odmalowało się zaskoczenie. A potem kilkoma szybkimi krokami zbliżyła się do Dongwoo.
- Co ty tu robisz? - spytała.
- Wyjechałem po was. Czy nie po to pisałaś mi o waszym powrocie do Seulu?
- Ja... po prostu ci napisałam...
Mierzyli się wzajemnie spojrzeniem, czujnym, trochę niepewnym. Jak powinni się przywitać? Przytulić się, dać sobie ręce, powiedzieć najzwyklejsze "cześć"? Angelene była poddenerwowana. Mimo swojego prowokacyjnego wizerunku, różowych włosów, kolorowych, oryginalnych ubrań, nie należała do osób odważnych i pewnych siebie. Natomiast Dongwoo sprawiał wrażenie spokojnego i wyluzowanego. A może to tylko pozory...
Mia utkwiła w nim wzrok i wreszcie przerwała milczenie. Przerzucając się na koreański, w którym zazwyczaj rozmawiała z Angelene w domu, spytała:
- Kto to?
- Twój wujek Dongwoo - odpowiedziała jej matka.
- Cześć. Nie pamiętasz mnie, bo kiedy się ostatnio widzieliśmy, byłaś jeszcze w brzuchu mamy - dodał.
- To ten wujek... - zainteresowała się Mia, nie spuszczając wzroku z Dongwoo - który był w więzieniu?
- W poprawczaku - odpowiedziała Angelene.
Przez jej plecy przebiegł zimny dreszcz. Spojrzała na brata. Wydawał się obojętny. Czym tak skutecznie się znieczulił? Niech zdradzi ten sekret, jej też jest potrzebne znieczulenie!
- Zabił kogoś? - kontynuowała dziesięciolatka.
- Mia! - zawołała Angelene, błagalnie - nie, twój wujek nikogo nie zabił. Proszę cię, uspokój się.
- To za co tam był?
- Mia... - Angelene jeszcze raz dodała z westchnieniem, po czym przeprosiła brata.
- Ty nie masz za co przepraszać - stwierdził - let's go, odwiozę was, gdzie chcecie. Angelene, pisałaś, że wynajęłaś mieszkanie, tak?
Woooo i znowu tajemnica! Za co ten Dongwoo siedział w poprawczaku? To jest bardzo ciekawe. Angelene jest tutaj trochę jakby tajemnicza sądzę, że coś ukrywa przed Mią. Jak to skończyłam czytać przyszło mi coś do głowy, ale oby to nie zdarzyło się to co wymyśliłam. Chociaż było by ciekawie....:) Czekam na kolejny teaser!
OdpowiedzUsuńNo tak, nie tylko Angelene miała trudną przeszłość, Dongwoo też, stąd ten dystans:(
UsuńJestem szalenie ciekawa, co ci przyszło do głowy, powiedz mi!^^
Przyszło mi do głowy, że może Mia jest córką Dongwoo i może coś się wydarzyło między Dongwoo i Angeleną , że dlatego był w poprawczaku....chociaż teraz tak myślę że raczej głupia rzecz mi przyszła do głowy. :) Jestem ciekawa co ty wymyślisz.
UsuńUspokoję cię, związków kazirodczych nie mam w planach, chociaż przyznam, że ciekawie kombinujesz, bo w pewnym sensie Angelene jest odpowiedzialna za ten poprawczak (tzn. ona tak się czuje...). Ale Mia nie ma z tym nic wspólnego:)
UsuńTo dobrze i po tym komentarzu jeszcze bardziej jestem zaciekawiona co trzymasz w zanadrzu.
UsuńNo właśnie ciekawe co Dongwoo zrobił, że Angelene nie wiedziała jak ma zareagować na spotkanie z nim...
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny teaser;) To tak, jak czekanie na teasery mv;) Fajny pomysł tak ogólnie;)
Dzięki:) Taki mi przyszedł, jak się "nudziłam" w ferie :D
UsuńW sumie to powiem, że chyba ciekawsze od tego co zrobił Dongwoo jest czemu to zrobił... Nic więcej nie zdradzam, bo jeszcze tak naprawdę nie zaczęłam pisać opowiadania, a już paplam xD
Jak będziesz paplać, to tylko z korzyścią dla czytelników;) Ale tak na poważnie, to zaciekawiłaś mnie tym: dlaczego to zrobił. No będę musiała czekać, aby się dowiedzieć, co zrobił i czemu;)
UsuńMÓJ CNU BYŁ W POPRAWCZAKU. Jaram się i czekam na wyjaśnienie za co. :D Coś czuję, że będzie jednym z moich ulubieńców. :D
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że CNU generalnie da się polubić:D
UsuńAch, zapomniałam, że przecież teasery są dwa lata wcześniej, więc Mia ma tutaj dziesięć lat, nie dwanaście.
OdpowiedzUsuńJej myśli o znieczuleniu spowodowały, że jednak lubię tego dzieciaka. Będzie ciekawie.